Ma już dość. Wybucha w modlitwie o rozprawienie się z ludźmi, którzy go nękają. A przecież chce dobrze, jest posłuszny Bogu. Tyle że za każdym razem, gdy przemawia w Jego imieniu, słychać upomnienia i groźby. Izraelici, do których jest posłany mają wiele na sumieniu, i cóż, nie chcą się do tego przyznać. Odrzucają proroka Jeremiasza, o którym mowa, a ten ogłasza bezsilność wobec sytuacji, w której się znajduje.
Ten obraz ze Starego Testamentu przywołał w dziś homilii podczas porannej Mszy św. abp Grzegorz Ryś. Zachęcając nas do wracania do Boga w każdej, nawet beznadziejnej na pierwszy rzut oka sytuacji. „Nawróć się, a odbuduję Cię”, mówi Bóg do Jeremiasza (Jr 15,19). Nawróć się, a więc wróć do Boga, a więc spędź z Nim trochę czasu przed Najświętszym Sakramentem – to sugestia abp. Rysia dla ewangelizatorów. – Jeśli chcesz, idź do tego namiotu, klęknij i powiedz „nawróć mnie”.
Ewangelia, którą dziś przeczytaliśmy to 3 przypowieści Jezusa: o ukrytym skarbie, o pięknej perle i o sieci rzuconej w morze (Mt 13,44-46). – Te przypowieści mówią: bądź radykalny, idź na całość – mówił abp – Ale z tym radykalizmem połącz tolerancję do tego, co dzieje się dookoła. Bo w tej sieci z przypowieści są różne ryby, ale wszystkie je złowił Bóg.
Zakończyliśmy rekolekcje, ale codziennie będziemy spotykać się na Eucharystii, a także modlitwie psalmami, czy na różańcu. Nasze duchowe baterie ładujemy też podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. W małym namiocie przez 24h na dobę ewangelizatorzy mogą w miłości spędzić czas z Jezusem.