Kolejne rozważanie o wolności usłyszeliśmy podczas dzisiejszej jutrzni. Choć poranna pobudka dla wielu była dużym wyzwaniem to jednak o 7:30 modliliśmy prawie w komplecie.
Po nieśpiesznym wyśpiewaniu psalmów przy akompaniamencie gitary, wysłuchaliśmy kolejnej porcji rozważań abpa Rysia o fragmencie listu św. Pawła do Galatów „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5,1).
Tę wolność daje nam Chrystus w relacji z Nim. Co się dzieje z wiarą w Niego, gdy redukujemy ją do zbioru nakazów i zakazów? Widzimy to wyraźnie na przykładzie Galatów, do których pisał św. Paweł: wracają wszystkie stare grzechy.
Arcybiskup wspomniał mocne pytanie papieża Pawła VI: „Co zrobiliśmy, że obezwładniliśmy Ewangelię?” (adhortacja Evangelii Nuntiandi). I wskazuje odpowiedź: ona „przestaje działać”, gdy my tracimy relację z Jezusem. – Jak sobie zastąpimy Jezusa rzeczami, nawet najpobożniejszymi, nawet najważniejszymi, nawet tymi, które nazywamy świętymi. Gdy nasza wiara zostaje zredukowana do „prawa”: masz zrobić to i tamto, to 6 razy a to 12, na to masz mieć podpis, tu masz mieć pieczątkę… – wyliczał abp Ryś pokazując, jak wiara może zostać pozbawiona mocy.
Bóg nie jest księgowym i co ważne, również takie wyliczankowe podejście do grzechu („czy to już jest grzech ciężki czy jeszcze lekki?”, „a ile razy musi być, żeby był ciężki”) pokazuje brak relacji z Nim.
– Nie masz takich pytań jeśli jesteś w relacji – mówił nasz rekolekcjonista – Co innego jest złamać przepis, co innego jest zranić osobę. A już zupełnie co innego jest zranić osobę, o której wiesz, że Cię kocha.
Miłość Chrystusa jest darem, z tej miłości na krzyżu zrodziła się nasza wolność. Ona też jest darem i do niej jesteśmy powołani. Jedyne, co pozostaje, to zaakceptować ją i pomnażać. Jak to zrobić? – Przez wzajemną służbę miłości – tymi słowami zakończył poranne spotkanie modlitewne arcybiskup.
