Wszystko co piękne …. a właśnie, że nie, Przystanek Jezus wcale się nie kończy. Owszem, przeżyliśmy ostatnie chwile 21 edycji, ale jesteśmy przekonani, że dzieło przystanku trwa dalej.
Dlatego zaraz po śniadaniu spotkaliśmy się w kościele parafialnym p.w. Przemienienia Pańskiego, który w tych dniach był naszym wieczernikiem. Wspólnie z miejscowymi parafianami i ich duszpasterzami uwielbiliśmy Boga za Jego dary i łaski, których tak wiele w tych dniach doświadczyliśmy.
W czasie Mszy św. dziękowaliśmy Bogu za mieszkańców Płotów, za ich otwarte dla nas serca i domy, za ogromną otwartość dla wszystkich naszych potrzeb. W homilii ks. Rafał Jarosiewicz zaprosił wszystkich ewangelizatorów jak i parafian do trwania w mocy Jezusa. Do tego byśmy nie tyle składali Bogu piękne deklaracje, ale rzeczywiście wybierali Go na swojego Pana, dając się Jemu prowadzić przez życie.
Koniec Eucharystii był okazją by wyśpiewać Bogu chwałę i uwielbienie, a potem nastąpiło dziękczynienie ludziom, bez których dzieło Przystanku Jezus nie mogłoby się odbyć.
A potem nastąpiło pożegnanie, podsumowania, uściski …. Ewangelizatorzy wyruszyli już do swoich domów, parafii, wspólnot i właśnie dlatego, możemy powiedzieć spokojnie że Przystanek Jezus trwa dalej. Dzieje się wszędzie tam, gdzie niesiemy zapał, który Bóg w nas pobudził, zapał by ciągle Go głosić by coraz bardziej był znany, kochany i uwielbiany.
Niech będzie chwała i część i uwielbienie za każdego człowieka, który doświadczył w tych dniach Bożej miłości. Za każdego, kto z daleka czy bliska w jakiejkolwiek formie wsparł dzieło Przystanku Jezus.
Br. Mateusz Warda dziękując wszystkim za posługę i zaangażowanie przypomniał wszystkim tą oczywistą prawdę: słudzy nieużyteczni jesteśmy, zrobiliśmy co do nas należy, nie oczekujmy więc na brawa, ale na to, że kiedyś wszyscy razem z naszymi przyjaciółmi z festiwalu spotkamy się w niebie na wiecznym przystanku!