Skip to main content
PJ 2018 Wokół PJPJ2018 EwangelizacjaPJ2018 RekolekcjeŻycie na PJ

W Kościele jest tylko jedno powołanie – do miłości. Dziś zakończyliśmy rekolekcje i wyruszyliśmy na pole!

By 31 lipca 201818 kwietnia, 2023No Comments

W barwnym korowodzie, z flagami i instrumentami w dłoniach, z pieśnią i okrzykami na ustach, ubrani w charakterystyczne PJ-owe koszulki, w tym roku z wypisanym hasłem „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”, wyruszyliśmy na woodstockowe pole, by w ten sposób oficjalnie przywitać się z uczestnikami festiwalu Pol’and’Rock.

Dla nas to znak, że zakończył się czas rekolekcji, i tym samym rozpoczął się czas towarzyszenia tym, którzy przyjechali do Kostrzyna nad Odrą.

Zanim jednak wyruszyliśmy w korowodzie głównymi alejkami pola, uczestniczyliśmy w mszy św., podczas której wysłuchaliśmy ostatniej nauki rekolekcyjnej, wygłoszonej przez abp. Grzegorza Rysia.

 

Rolą, którą Jezus uprawia, jest świat

Podczas homilii abp Ryś wyjaśnił nam znaczenie przypowieści o chwaście (Mt 13, 36-43), mówiąc, że Jezus zaprasza nas do podwójnej wiary i przed jedną jej formą przestrzega.

Po pierwsze – mówił abp Ryś – Jezus zaprasza nas do tego, byśmy uwierzyli, że jego rolą, na której uprawia ziarno, jest świat. „Świat jest jego miejscem, jego własnością, do Niego należy. To ogromnie ważne, żebyśmy wierzyli, że świat jest w rękach Boga, a nie, że świat to coś złego, a to, co dobre, to wspólnota, kościół”.

Mówiąc o pustelnikach, którzy decydowali się zostawić świat i żyć w odosobnieniu, abp Ryś powiedział, że nie robili tego sądząc, że świat jest zły, nie było to ucieczką, ale formą miłości, bo nic nie jest wart pustelnik, który odchodzi do pustelni, bo nie znosi świat i ludzi.

W kościele jest tylko jedno powołania – do miłości. Wszystko inne jest formą. Nie ma powołania do ucieczki od świata” – powiedział abp Ryś.

Abp przypomniał nam, że Kościół nie jest dla siebie, ale dla świata, a my jesteśmy posłani do świata. Nie idziemy jednak do niego z przekonaniem, że jest zły czy przeklęty, że tu jest dobro, a tam zło. Takie podejście nie jest chrześcijańskie.

 

Ziarnem jest człowiek

Drugą prawdą, o której powiedział nam abp Ryś, jest świadomość tego, czym jest ziarno z czytanej dziś przypowieści.

„Są nim synowie królestwa, człowiek” – powiedział.  Słowo nie jest ziarnem, bo Pan Bóg nie ogłasza swojej woli dając światu teorie, koncepcje, idee. Bóg posyła ludzi. Szuka takich, na których Słowo się wypełnia. „Nazywamy to najprościej świadectwem. Ziarnem są świadkowie” – mówił.

 

Zrodzić się z Boga, by być Jego świadkiem

Abp Ryś, odpowiadając na pytanie, jak się rozszerza ewangelia na świecie, powiedział, że tylko przez atrakcyjność świadectwa, bo ono ma niesamowitą moc. „Bóg sieje ludzi. Jakich ludzi? Takich, którzy są nazwani Synami Królestwa. Nie chodzi o takich, którzy wiedzą o Bogu dużo, ale o takich, którzy Go przyjęli, którzy się z Niego narodzili” – powiedział.

Jeśli jesteś przez Ducha Świętego prowadzony, by Mu się oddać, uznać się za Jego własność, to jest ten moment, kiedy się rodzisz z Boga. Odkrywasz w sobie życie z Boga. „Czy potraficie po tych trzech dniach pokazać konkretnie, co się w was z Boga zrodziło? Jakie myśli, jakie działanie? Uwierzcie w to, Bóg potrzebuje człowieka, którego może posiać, z którego wyrasta potem życie. Nie tekst pisany, ale człowiek” – powiedział abp Ryś.

 

Nie myślcie, że potraficie odróżniać dobrych od złych

Abp Ryś przestrzegł nas przed wiarą w to, że potrafimy łatwo odróżnić dobrych od złych.

„Nam się wydaje, że musimy ocenić, rozróżnić, oddzielić pszenicę od chwastów.  A trzeba być naprawdę dobrym rolnikiem, żeby to zrobić. Nie stawiajmy się w miejsce Boga, sąd należy do Pana, a On nie sądzi przed czasem, ma w sobie cierpliwość” – powiedział.

Po Eucharystii uformował się korowód, w którym z radością na ustach, a w sercu ze słowami z 6 rozdziału księgi Izajasza „Oto ja, poślij mnie”, wyruszyliśmy na spotkanie z uczestnikami festiwalu Pol’and’Rock.