Niewielka ekipa ewangelizacyjna „pod szyldem” Wspólnoty św. Tymoteusza zawitała niedawno do Olsztyna, żeby w dniach 23-25 marca poprowadzić rekolekcje w tamtejszym Zespole Szkół Chemicznych i Ogólnokształcących.
Byliśmy tam po raz drugi. Dlatego też tym, którzy spotkali się z nami dwa lata temu (teraz już uczniowie klas III-IV) zaproponowaliśmy inne treści, niż tym, których dopiero co poznaliśmy. Zarówno w gronie naszych „starych” jak i nowych znajomych padały ważne pytania: o to, czego człowiek pragnie najbardziej; czym jest szczęście; czy istnieje jakaś pewna droga do jego osiągnięcia; co ma do tego Bóg i dlaczego jest wiarygodny.Odpowiedzi znajdowaliśmy w Słowie Bożym, osobistym doświadczeniu miłości Boga oraz w argumentach, których dostarcza nauka dla potwierdzenia, że chrześcijaństwo nie jest zabobonem czy zręczną manipulacją. Bóg na pewno pukał w tych dniach do wielu serc. Niektórzy opowiadali nam o tym na szkolnych korytarzach czy wspominali na wieczornych spotkaniach.
Już pierwszego wieczora naszą ekipę zasilili rwący się do pracy, tryskający twórczą energią i poczuciem humoru – Karol, Ania, Gosia i Agata, a kolejnego wieczora dołączyły Kasia oraz Dagmara (pozdrawiamy i czekamy na Was w Gubinie!).
Dobrze wspominamy to, w jaki sposób zostaliśmy przyjęci przez ojców kapucynów i nauczycieli „chemika” Dziękujemy za gościnność i pomoc.
Magda Drozd
Poniżej kilka świadectw uczniów olsztyńskiego „chemika”, którzy razem z nami zadawali pytania i szukali odpowiedzi.
Dagmara: Najbardziej utkwiły mi w pamięci wczorajsze zajęcia rekolekcyjne, na których tematem przewodnim był grzech, to co go powoduje i jakie konsekwencje za sobą niesie. Zajęcia te ukazały, że nawet czasami błahe rzeczy mogą doprowadzić do takiego miejsca, gdzie człowiek nie widzi drogi powrotnej i gubi się w swym grzechu. Częstym punktem kulminacyjnym grzechu jest destrukcja człowieka. Jedynym wyjściem z sytuacji, które nas przewyższają jest wiara w Pana Boga, lecz nie wszyscy i nie zawsze potrafią ją dostrzec. A przecież wiara jest w każdym z nas, znajduje się w naszych sercach. Nauczyłam się że nawet w najgorszych momentach życia należy wierzyć w Boga.
Kasia: Rekolekcje ze Wspólnotą św. Tymoteusza spędzaliśmy już drugi raz. Wiedzieliśmy że nie będą to nudne i bezwartościowe spotkania. Optymizmem i radość z jaką rekolekcje jak również oprawa muzyczna, to coś dzięki czemu młodzi ludzie przekonują się że wiara to nie coś nudnego i starodawnego dla “starych” ludzi. Dziękuję Wam za te trzy dni. Te zajęcia pomogły mi uświadomić sobie czym tak naprawdę jest dla mnie moja wiara.
Karol: Jeśli chodzi o rekolekcje to mi się podobały bardzo, oryginalnie; jakieś scenki te sprawy… Dużo humoru pozytywnie wpływa na młodzież, łatwiejszy ten przekaz jest w odbiorze jak się ciągle śmieje itd…Ciesze się bardzo że mogłem wam jakoś pomóc i że wszystko było w porządku, mam nadzieje że dobrze zapamiętacie Olsztyn i mnie.
