Skip to main content
ArchiwumNews

List z Afryki do uczestników PJ 2009

By 31 lipca 2009No Comments

Namugongo, 31 sierpnia 2009

Nie możemy być spokojni, gdy pomyślimy o milionach naszych braci i sióstr, tak jak my odkupionych krwią Chrystusa, którzy żyją nieświadomi Bożej miłości. Dla każdego wierzącego, tak jak i dla całego Kościoła, sprawa misji winna być na pierwszym miejscu, ponieważ dotyczy wiecznego przeznaczenia ludzi i odpowiada tajemniczemu i miłosiernemu planowi Bożemu„.

Jan Paweł II, Redemptoris missio 86

Drodzy Przyjaciele – Organizatorzy i Uczestnicy Przystanku Jezus 2009

Serdecznie Was pozdrawiamy z ośrodka dla chłopców ulicy – Children and Life Mission (CALM) w Namugongo w Ugandzie. W tym roku nie ma nas fizycznie na Przystanku Jezus, jednak duchem i modlitwą jesteśmy z każdym z Was. Gdy tylko możemy (i gdy nie zabiorą prądu) staramy się słuchać radia PeJot, co przynajmniej częściowo pozwala nam doświadczyć atmosfery, która jest u Was.

Od czerwca przebywamy na placówce misyjnej w Ugandzie, gdzie opiekujemy się około 140 chłopcami ulicy. Są to dzieciaki, które trafiły do CALM po wielu dramatycznych doświadczeniach (porzucenia przez rodziców, wychowywania się na ulicach Kampali, choroby i innych).

Możemy więc powiedzieć, że mamy tu nasz własny przystanek, który nazywamy Przystankiem UGANDA i przyznać musimy, że to chyba nasz Przystanek Życia. Na tej stacji Uganda Jezus nam pokazuje ogromnie dużo rzeczy, których wcześniej nie dostrzegaliśmy. Pokazuje nam to przez wszystkich ludzi, których tu spotykamy, ale głównie przez chłopców z ośrodka. Od każdego z chłopaków uczymy się czegoś innego i chłoniemy tę naukę jak gąbka.

15-letni Simon to dowód, że z dziecka ulicy (żył 7 lat na ulicach Kampali) można wyrosnąć na świetnego chłopaka, bardzo ciekawego życia (cały czas pyta nas o życie w Polsce, o rolę kobiet w Europie, o podziały rasowe, o historię naszego kraju). 9-letni Joshua zarażony wirusem HIV uczy nas przezwyciężać lęk związany z obcowaniem z chorymi na tę afrykańską plagę (podobno co czwarta osoba w Ugandzie jest zarażona). Joseph jest dowodem na to, że dziecko urodzone przez prostytutkę, dziecko, które ma lekki niedowład prawej strony ciała, może być cudownie otwartym chłopcem, który jest jednym z lepszych uczniów w klasie. Każdy z chłopców to inna historia, którą nam często trudno zrozumieć, ale z której wyciągamy naukę.

My też staramy się dzielić z nimi naszym doświadczeniem miłości Boga, a co ciekawe, słowa z księgi Izajasza o tym, że jeśli nawet matka zapomni o Tobie, to Bóg o Tobie nie zapomni, nabierają innego wymiaru – rzeczywistego. Przecież większość z chłopaków nie ma matek, a jeśli już –  to właśnie one o nich zapomniały.

Drodzy Przystankowicze ślemy Wam serdeczne pozdrowienia i zapewniamy Was o naszej modlitwie, prosząc jednocześnie o modlitwę w naszej intencji oraz w intencji chłopców z CALM. Bardzo cieszymy się, że możemy podzielić się z Wami choć cząstką naszej pracy ewangelizacyjnej oraz radością, która jej towarzyszy.

Życzymy WAM wielkich owoców ewangelizacji na Przystanku Woodstock

Magda i Przemek Karg

CALM, Namugongo, Uganda

P.S.

Księże Biskupie Edwardzie, wielkie dzięki za poruszające serce nauczania. Słuchamy ich ze szczególną uwagą. Tłumaczymy je nawet braciom z Kongo i Ruandy.