Skip to main content
ArchiwumNews

Sobota – spotkanie z Ojcami Enrique i Antonello o konieczności ewangelizacji

By 28 lipca 2012No Comments

Jesteśmy szczęśliwi, że możemy tutaj być. Przyjechaliśmy z Brazylii na to wspaniałe spotkanie. Chcemy oszaleć razem z Wami! I również chcemy zaprosić wszystkich was na światowy dzień młodzieży w Rio. jesteście wszyscy zaproszeni wszyscy do naszej wspólnoty – do domu ojca Antonello!

Mamy wspólnotę z Brazylii, która pracuje z dziećmi ulicy, z biednymi, z opuszczonymi. Ale ponad wszystko naszym pragnieniem jest niesienie Słowa Bożego do tych wszystkich, którzy nie znają miłości Bożej.  Polskę mamy za naszą drugą ojczyznę, ponieważ nasza duchowość przyjmuje całą łaskę od św. siostry Faustyny i Jana Pawła II.

Musimy mówić o Jezusie, który jest żywy pośród nas. Święta Cecylia męczennica, która została ścięta, ona nawet w śmierci chciała powiedzieć: Ja wierzę w Boga żywego i, ja wierzę w Boga trzyosobowego w Trójcy Świętej Jedynego.

Mieliśmy takiego brata w naszej wspólnocie, który całe, krótkie życie żył z rakiem. Kiedy umierał mówił: ojcze jestem szczęśliwy, że przeżyłem całe życie chory. Ja mam pewność, że zawsze czyniłem wolę ojca. Gdybym był zdrowy na ciele, ja mógłbym stracić zdrowie duszy. Podczas choroby jego ciało wydzielało straszliwą woń. Kiedy umarł, jego ciało zaczęło pachnieć zapachem róż. Chrześcijanin mówi o Chrystusie zawsze, nawet po śmierci.

Musimy głosić Jezusa, który jest prawdziwym życiem świata. W ewangelii Mateusza czytamy, aby iść na cały świat i głosić ewangelię każdego stworzeni. Ten, kto jej uwierzy, zostanie zbawiony, ten który nie uwierzy zostanie odrzucony. Będą temu głoszeniu towarzyszyły znaki, takie jak mówienie językami czy wyrzucanie demonów. Pan w taki sam sposób nas posyła. Dla nas to misja szczególna. Idź, ewangelizuj!

Czasami my czynimy wiele rzeczy i zapominamy o tym, co jest podstawowe, esencjalne. Spójrz na

osobę obok ciebie i powiedź: ty zostałeś wybrany, aby ewangelizować, biada tobie jeśli nie będziesz ewangelizować! My przestajemy ewangelizować, zapominamy, że pierwszym przykazaniem Pana Zmartwychwstałego jest niesienie Słowa Bożego. To Słowa jest płodne, proste.

Bóg, który kocha jest żywy pośród nad. Jezus zostawia dla nas szczególną odpowiedzialność.  Nasza rola to ewangelizowanie. Rola Jezusa to dokonywanie znaków i cudów, które potwierdzają nasze słowo. Jezus działaniami potwierdził słowa apostołów. On, który chrzci Ducha św. jest ogniem! Kiedy uczniowie pytali Jezusa czy jest mesjaszem, On im odpowiedział: pójdźcie i zobaczcie co się dzieje. To jest swoisty dokument Jezusa. Jezus uzdrawia. Jezus zbawia, uwalnia, niesie słowo życia dla biednych. Teraz spójrz na osobę, która jest obok ciebie i powiedz: Jezus cię kocha! Jezus cię uzdrawia! Jezus chce przemienić Twoje życie! Jezus kocha cię brzydkim, niskim grubym, ale on mnie kocha takiego jakim jestem. Jego miłość mnie przemienia!

Pewnego dnia głosiliśmy słowo w slumsach i powiedzieliśmy ludziom, aby otworzyli swoje serca, gdyż Jezus chce przemienić ich życie. Był tam młody człowiek uzależniony od narkotyków, który przypadkiem znalazł się na tej mszy. Otworzył serce i podczas nałożenia rąk przez kapłanów poczuł ogień i ten ogień go przemienił. Nie potrzebował już więcej narkotyków. Nie potrzebował więcej alkoholu, papierosów czy prostytucji.  My głosimy – Bóg dokonuje! On jest żywy i prosty. On jest tym, który czyni wszystko. Pewna kobieta została uzdrowiona z guza i jej lekarz chciał nas poznać. Później miała mieć inną operacje, ale znów została uzdrowiona i nie była już potrzebna. I to wszystko wydarzyło się na mszy w momencie przechodzenia Jezusa przez ludzi. Jej lekarz nie chrześcijanin chciał nas poznać. Ona mu odpowiedziała: ty musisz poznać Boga w tych księżach.

Powiedz człowiekowi obok ciebie: jeśli ty żyjesz słowem Bożym, ty staniesz się nową osobą! Teraz powiedz od osoby: ty jesteś brzydki bardzo! Ty jesteś bezwstydnikiem! Ty jesteś przestępcą!! Ale jeśli ty żyjesz słowem Bożym, Ty stajesz się wspaniałym! Wierzcie, wierzcie z całego serca! Jeśli ty czytasz Słowo Boże, Bóg będzie zmieniał twoje życie. Teraz powstań, połóż rękę na ramieniu osoby, która jest po twojej prawej stronie: mój panie, mój Boże, ja ciebie proszę aby ten Kongres był nowym znakiem tutaj w Polsce, znakiem nowego życia.  My jesteśmy słabi. Panie Jezu, my jesteśmy po twojej prawej i lewej stronie na krzyżu. Czyń żeby teraz się dokonywało. Ten sam znak, który się wydarzył 2 tysiące lat temu sprawia, żeby wypłynęła z twego najświętszego serca krew i woda. My potrzebujemy tej nowej ewangelizacji, Twego Ducha Świętego! Przyjdź Duchu Święty!!

 

Świadectwo Rafała:

Nie znałem mojego ojca, gdyż odszedł od mamy gdy ta była w ciąży. Po śmierci babci, która wychowywała mnie, zamieszkałem u cioci. Cała moja rodzina to świadkowie Jehowy. Najgorszym dniem dla mnie był Dzień Ojca, ponieważ nie miałem Ojca, któremu mogłem dać prezent, ani takiego, którzy przyszedł by po mnie do szkoły.

W pewien dzień Ojca przeczytałem słowa z księgi Jeremiasza, gdzie Bóg mówi: zanim począłeś się w łonie swej matki- znałem Cię. I powiedziałem Jezusowi, że chcę, aby przyszedł do mojego pokoju, abym mógł dać mu prezent. Ale on nie przyszedł – myślałam zatem, że Bóg mnie opuścił. Jako nastolatek odkryłem, że moja mama mieszka na ulicy. Kiedy miałem 12 lata moja mama przyszła mnie odnaleźć. Zacząłem pić, wychodzić na imprezy, eksperymentować z narkotykami, schodziłem na dno. Aż do tego kiedy pewnego dnia poszedłem z przyjacielem do kościoła. Byłem pijany pod wpływem narkotyków. Kiedy rozpoczęła się Eucharystia ja nie rozumiałem nic z ego co się dzieje. Pewien chłopiec od ambony powiedział tam tak: dziś jest dzień ojca i my modlimy się za ojców, którzy są tutaj i za tymi których u nie ma. W pierwszym czytaniu usłyszałem te same słowa z Księgi Jeremiasza. W tamtym momencie poczułem ogromną siłę wewnątrz mnie i upadłem na kolana. Usłyszałem głos: Rafaelu jesteś moim synem! Zacząłem chodzić do kościoła na katechezy i mieć problemy z moim ojczymem, który był przełożonym kongregacji spirytystycznej w Brazylii. Kiedy przyszedłem do kościoła powiedziałem: Boże zmień sytuację w moim domu. I tego dnia była ewangelia, która mówiła: kochajcie waszych nieprzyjaciół i czyńcie dobrze tym, którzy was nienawidzą. Gdy wróciłem z kościoła, to w domu ojczym płakał i prosił mnie o przebaczenie. Pomodliłem się nad nim, on upadł na ziemię. Powiedział, że widział Jezusa, całą noc rozmawialiśmy. Jakiś czas później umarł na atak serca tuż po spowiedzi i modlitwie. Potem poznałem Ojców Antonello i Enrique. Postanowiłem, że sam wyjdę na ewangelizację na ulicę. Poznałem człowieka, który szukał chłopaka, którego mama miała na imię tak jak moja. Odkryłem że ten mężczyzna to mój ojciec. Kilka miesięcy temu mój ojciec umarł, umarł wołając mnie po imieniu. Chcę wam powiedzieć jedną rzecz, szczególnie księżom: nie odrzucajcie tego pijanego, który przychodzi do waszego kościoła. Nie odrzucajcie ostatnich z waszych parafii. Ci, którzy są w ostatnich ławkach w Kościele pewnego dnia mogą być na moim miejscu. Dwóch złodziei zostało umieszczonych po obu stronach Jezusa. Tych dwóch złodziei to ja i ty. I Tych dwóch złodziei ma zawsze miejsce przy Jezusie. Nigdy o tym nie zapominajmy!