Ci, którzy uczestniczyli w Przystanku Jezus 2008, mieli okazję dowiedzieć się o różnych aspektach życia Wspólnoty św. Tymoteusza. Dziś chcemy przedstawić jeszcze jedną działalność naszej wspólnoty, która mimo iż obecnie ma oddziaływanie lokalne, stopniowo przekształca się, by zaoferować swoje usługi dla szerszego grona odbiorców.
Szkoła Języków Obcych Tymoteusz, mieszcząca się w Gubinie, w pierwszym domu wspólnoty, zatrudnia obecnie 5 lektorów nauczających języka angielskiego i niemieckiego. Z usługi tej placówki korzysta w tym roku szkolnym 77 uczniów – dzieci, młodzież oraz dorośli, którzy przygotowują się do językowych egzaminów gimnazjalnych, maturalnych oraz do wyjazdów za granicę. Zajęcia odbywają się w dwóch pomieszczeniach, z których jedno zostało wyposażone w sprzęt multimedialny. Kilkoro uczniów prowadzi konwersacje poprzez komunikator Skype z zaprzyjaźnionym lektorem z Wielkiej Brytanii. Szkoła współorganizuje inicjatywy takie jak: Koncert Kolęd czy Koncert Wielkanocny. Jak doszło do powstania tej szkoły i jakie są jej dalsze plany? Jak w dziełach takich jak to, przejawia się Boże błogosławieństwo?
Wejście do budynku Szkoły
Początki
Marzenie o powstaniu szkoły językowej przy Wspólnocie św. Tymoteusza było obecne niemal od początku jej istnienia. Dlatego kiedy pojawili się potencjalni lektorzy języka angielskiego i niemieckiego, ks. Artur Godnarski był pierwszym, który zachęcał do odpowiedzi na potrzeby ludzi pragnących uczyć się języków obcych. Choć w Gubinie z wielkim rozmachem reklamowała się w tym czasie inna szkoła językowa o wysokiej renomie, postanowiliśmy spróbować. Zaczęliśmy w niezbyt, wydawałoby się, dogodnym terminie. Był marzec 2003, pozostały cztery miesiące do wakacji. W skład grupy tworzącej pierwsze kursy językowe wchodzili: Anna Wróbel, Magda Kaczmarek i Daniel Kondzielewski, choć trzeba tu wspomnieć panów Wróbla i Kaczmarka, którzy pomogli w tworzeniu ulotek, strony internetowej i przewiezieniu mebli. Pamiętamy dobrze słowa Ani, która mówiła, że jeśli jest to dzieło Boże, On to pobłogosławi. Zastanawialiśmy się na czym to błogosławieństwo miałoby polegać. Wkrótce się dowiedzieliśmy. W mieście Guben, po drugiej stronie granicy, likwidowano szkołę, a sprzęt, który pozostał, rozdawano. Udało nam się zdobyć za darmo ławki, krzesła, tablicę, rzutnik na folie oraz mapę Wielkiej Brytanii. Nie były to meble pierwszej klasy, ale przynajmniej mieliśmy na czym siedzieć i pisać. Do tego ktoś nam pożyczył odtwarzacz CD, ktoś inny podarował kserokopiarkę. Zaczęliśmy pracę z nastawieniem by robić to, jak najlepiej potrafimy, ufając że wtedy uczestnicy będą zadowoleni i sami będą reklamować nasze kursy.
Wyremontowana klasa
Pierwszy rok
Po wakacjach zrobiliśmy pierwszy remont – malowanie ścian. W tym samym czasie nasza wspólnota otrzymała czterdzieści biurek z Ikei, za darmo. Nadawały się idealnie – duże, eleganckie i nowe. W pierwszym roku, kurs języka angielskiego i niemieckiego ukończyło 27 uczestników. Przygotowaliśmy dyplomy i zakończyliśmy kurs spotkaniem, podczas którego poszczególne grupy przygotowały krótkie pokazy swoich osiągnięć: niemieckie łamacze języka i angielskie skecze. Było wesoło. Udało nam się zrobić coś więcej niż tylko nauczyć języka – zbudować więzi z uczniami, pomóc im rozwijać ich talenty, uwierzyć we własne możliwości oraz zintegrować z innymi.
Klasa multimedialna
Rozwój
Anna Wróbel - germanistka
Dewiza „pracować, jak najlepiej potrafimy” zadziałała. Z każdym kolejnym rokiem na kursy językowe uczęszczało coraz więcej uczniów. Do dziś z tych usług skorzystało 213 osób, a obecnie w naszej szkole uczy się 77 kursantów.
Praca podczas kursów zaczęła przynosić coraz większe korzyści finansowe. Wzrosły więc stawki lektorów, a klasy zostały wyposażone w lepszy sprzęt. Zakupiliśmy xero, wyremontowaliśmy wejście do budynku szkoły, zainstalowaliśmy dodatkowe oświetlenie, wymieniliśmy wykładzinę, doprowadziliśmy internet, zakupiliśmy Plazmę. Dla oczekujących na zajęcia stworzyliśmy mały kącik prasowo-kawowy. Trzeba tu wspomnieć tych wszystkich przyjaciół Wspólnoty, którzy odwiedzając nas pomagali bezinteresownie przy remontach. Jesteśmy im bardzo wdzięczni.
W 2008r. ostatecznie nadaliśmy temu działaniu określoną formę powołując do istnienia Szkołę Języków Obcych Tymoteusz, z własnym statutem. Udało nam się także stworzyć logotyp szkoły i własny projekt świadectwa. Dwukrotnie Szkoła ukazała się na łamach prasy; najpierw lokalnie w Wiadomościach Gubińskich, a potem w Gościu Niedzielnym, gdzie szerzej opisano naszą pracę. Zwieńczeniem prac reprezentujących Szkołę było stworzenie strony internetowej (www.tymoteusz.edu.pl). Znajduje się na niej, między innymi, galeria historii szkoły, jej obecny wygląd, informacje o lektorach oraz oferta szkoły.
Daniel Kondzielewski - anglista
W 2007r. roku udało nam się zaprosić do współpracy lektorkę z Niemiec, p. Belindę Rauschel. W obecnym roku wspomaga nas również p. Peter Edwards z Wielkiej Brytanii, który za namową swojej małżonki, Gosi, zgodził się prowadzić konwersacje z wybranymi uczniami poprzez komunikator Skype.
Plany
Chcemy zaprosić do współpracy rodowitych mówców języka angielskiego. Zależy nam na tym, by były to osoby, które podzielą naszą wizję pracy opartą na wartościach chrześcijańskich i pracujące z dużym zapałem. Naszym marzeniem jest również współpraca z młodzieżą anglo- i niemieckojęzyczną przy realizacji różnych projektów, podczas których nastąpi nie tylko rozwój językowy, ale również zawiążą się relacje przyjaźni pomiędzy młodymi ludźmi z różnych krajów.
Wykorzystując dzisiejsze możliwości techniczne chcemy rozszerzyć naszą ofertę nauczania języków obcych, proponując indywidualne lub grupowe spotkania z wykorzystaniem komunikatora Skype.
Magda Drozd - kochająca pracę z dziećmi
W czerwcu, po raz pierwszy odbędzie się intensywny kurs języka angielskiego dla osób, które głoszą lub będą głosić ewangelię w środowiskach anglojęzycznych (więcej o tym kursie w kolejnym artykule). W przyszłości chcemy powołać do istnienia prywatną szkołę katolicką. Mamy nadzieję, że doświadczenie pracy w Szkole Języków Obcych ułatwi nam to zadanie.
Wszystko to, co zostało opisane w powyższym artykule dzieje się z ewidentnym Bożym błogosławieństwem. Widzimy jak Pan Bóg realizuje dobre plany wykorzystując ludzkie pragnienia i zdolności, łączy marzenia jednych z drugimi, a także uczy ufania Jemu w sytuacjach, które nie zawsze są stąpaniem po pewnym gruncie. Wiemy, że Pan Bóg ma dobry plan na życie każdego z nas. Wiemy też, że nie zawsze odpowiedź na Jego zaproszenie jest łatwa, bo pociąga za sobą pewne ryzyko, Pewnie każdy z nas zadaje sobie pytanie do czego mnie Pan Bóg dziś zaprasza? Nasze doświadczenie pokazuje, że błogosławiony jest ten trud, który jest wspólny, który służy większej grupie ludzi, a w którym także jednostki odnoszą większą korzyść. Zapewne i dla nas angażujących się w pracę Szkoły
Kącik prasowo-kawowy
Języków Obcych Tymoteusz Pan Bóg postawi kolejne wyzwania. Obyśmy umieli spojrzeć na rzeczywistość z wyższej perspektywy i oby wystarczyło nam odwagi do realizacji tych wyzwań.
Daniel Kondzielewski
