Skip to main content
ArchiwumNewsPJ

Jesteśmy cali i zdrowi…

By 17 lutego 2009No Comments

Śmiertelny karambol na A-4

a-4170209

Szczątki ratowniczego śmigłowca z katastrofy na A-4 /zdj. za TVN24/

Jesteśmy cali i zdrowi, choć modlimy się za tych, którzy zginęli dzisiaj na naszej drodze A-4, która prowadziła nas w związku z przygotowaniami do tegorocznego Przystanku Jezus do Wrocławia, gdzie mieliśmy spotkanie organizacyjne w gronie ekipy informatyków.

O pół godziny opóźnił się nasz wyjazd z Domu Wspólnoty w Gubinie i to dokładnie tyle ile było potrzeba, by nie znaleźć się w samym centrum potężnej katastrofy o której dzisiaj donoszą wszystkie stacje radiowe i serwisy informacyjne.

Autostrada A-4 wogóle nie była odśnieżona ani posypana piachem, czy solą. Jechali nią chyba tylko ci, którzy dzisiaj musieli jechać. Najchętniej pozostalibyśmy w domu. Kilkadziesiąt samochodów wzięło udział w potężnej kraksie. Pośród poszkodowanych była ciężarna kobieta, do której wezwano sanitarny śmigłowiec, który wraz z załogą runął na ziemię. Dwie osoby z personelu – pilot i sanitariusz zginęli na miejscu. Lekarz walczy o życie w szpitalu.

Ruszyliśmy objazdem drogami prowadzącymi jak najbliżej autostrady, by dotrzeć do Wrocławia na umówione spotkanie. Jak wielkie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłęm czarne, dobrze utrzymane drogi poboczne. Więc można! Dlaczego więc tak główna droga jak autostrada A-4 była w tak fatalnym stanie z samego rana, skoro inne, pobliskie drogi były zupełnie czarne i zadbane? Szkoda ludzi, nerwów, szkód jakie ponieśli biorący udział w karambolu, akrobacji jakie musieli później wyczyniać kierowcy samochodó ciężarowych na wąskich, bocznych drogach…

Owocne spotkanie w gornie ekipy informatyków

zdjecie02131

Spotkanie we Wrocławiu w gornie ekipy informatyków PJ

Po pięciogodzinnej trasie, którą zwykle pokonuje się w trzy godziny, dotarliśmy do Wrocławia, gdzie spędziliśmy sześć godzin na intensywnej pracy. Ustalaliśmy szczegóły związane z pracą biura a w szczególności naszych przystankowych mediów: witryny internetowej, newsletterów, przystankowego radia, przystankowej TV (?).

Wiele czasu poświęciliśmy tematyce naszych współpracowników, czym zreszgtą niedługo będziemy chcieli się z Wami podzielić w specjalnym komunikacie.

Bardzo jestem zadowolony z pracy która została wykonana w kontekście upraszczania procedur zgłaszania się na wszelkiego rodzaju inicjatywy prowadzone przez naszą Wspólnotę, co najszybciej odczujecie i to już niedługo. Jest to możliwe dzięki dobrze zaprogramowanemu systemowi przetwarzania danych osobowych i uczynienia ich kompatybilnymi z nowymi rozwiązaniami technicznymi.

Znacznie posunęliśmy także szkicowanie wewnętrznych rozwiązań technicznych dotyczących witryny internetowej a także realizacji projektu wydania płyty DVD z super ciekawymi materiałami z PJ 2008 i niespodziankami, bardzo przydatnymi do posługi pastoralnej. Ale o tym innym razem.

Jak więc widzicie ruszyły intensywne przygotowania do Przystanku Jezus 2009!

13 lutego spotkaliśmy się w gronie księży współpracowników PJ

Był to dobry czas spotkania w Domu Wspólnoty w Gubinie, gdzie w gornie księży podsumowaliśmy dotychczasowe doświadczenia i wstępnie podzieliliśmy między siebie najpilniejsze zadania. Mamy nadzieję, że tak wcześnie rozpoczęte przygotowania zaowocują pięknem Przystanku Jezus 2009.

To co każdy z nas może zrobić na dziś, to otaczać wytrwałą i pełną gorliwości modlitwą wszystkie sprawy organizacyjne Przystanku Jezus. Przygotowaliśmy także w gronie Zarządu Stowarzyszenia list do każdej i każdego z Was, który w najbliższych dniach roześlemy do Was, opisując bardziej szczegółowo nasze przygotowania i dzielenie się odpowiedzialnością za całe dzieło Nowej Ewangelizacji.

Dziękujemy wszystkim przyjaciołom i zapraszamy do współpracy

Jesteśmy bardzo wdzięczni wobec wszystkich naszych przyjaciół i znajomych, którzy otaczają nas modlitwą i bardzo dyskretnie, codziennie poświęcają swoje cierpienie w intencji dzieła Nowej Ewangelizacji. Są wśród nich osoby samotne, ale także małżeństwa, rodziny, zakonnice i zakonnicy, księża i biskupi. Szczególnie doświadczamy bliskości sióstr z zakonów kontemplacyjnych, które nieustannie przynoszą Jezusowi nas w swoich modlitwach.

Dziękujemy naszych duchowym przystankowiczom, którzy nie pozwalają nam o sobie zapomnieć, przesyłąjąc wyrazy pamięci i modlitwy.

Codziennie w Domu Wspólnoty pamiętamy o Was w naszej modlitwie, stając przed Panem z onieśmieleniem z powodu łaski spotykania tak wspaniałych ludzi na drogach naszego życia. Jesteśmy świadomi, jak niewiele moglibyśmy zdziałać bez Was, Waszego wsparcia.

Jest dla nas wielkim wyróżnieniem móc pracować z Wami i służyć Wam i innym, których dobry Bóg stawia na naszych drogach. Dzieje się to często bez nagłośnienia, fleszy i TV. Prawdziwe dobro dokonuje się w zaciszu codzienności. To prawda, że nieraz brakuje nam sił, jesteśmy po ludzku zmęczeni, przeciążeni, ale jesteśmy też pewni, że razem możemy więcej i lepiej.

Pozdrawiamy Was wszystkich zapraszając do współpracy.

ks. Artur Godnarski