Skip to main content
ArchiwumInformacjePJ dla Kamerunu

Miej UDZIAŁ w apostolacie misyjnym

By 17 kwietnia 2009No Comments

Zaangażowanie, to jeden z warunków przemieniania świata, nawet tego najmniejszego bo najbliższego nam. Zapraszamy Cię do przyłączenia się do naszej ekipy misyjnej wyruszającej z pomocą do Kamerunu. Możesz tam z nami być nie odrywając się od swoich codziennych obowiązków.

dsc_0066

Odwaga potrzebna od zaraz!

Zapewne to cecha młodości – być odważnym. Jednak obserwując życie, które toczy się wokół nas, brakuje nam często odwagi – doświadczamy jej raczej jako szalonego zrywu a nie konsekwentnej drogi. Czego się boimy? Może przegranej, a może że nas wyśmieją. A może wysiłku, który nieuchronnie wpisany jest w odważne życie, bo prowadzi do odpowiedzialności, a ona z kolei jest owocem dojrzałości.

Być człowiekiem owianym Boskim Duchem, to pragnienie serca wielu z nas. Dać się porwać, przenieść, być do dyspozycji Jezusa – to nasze marzenia, których realizacji tak bardzo pragniemy. Dlatego cieszymy się i pragniemy się tym z Wami dzielić, bo dla nas przyszedł taki czas i chcemy Was zabrać ze sobą w tę fascynującą podróż – misję do Kamerunu.

W dniach 29 kwietnia – 12 maja w gronie trzech przyjaciół ruszamy z pomocą do maleńkiej misji położonej w centralnej części Kamerunu – Nkol Avolo. Możesz do nas dołączyć! Możesz to uczynić na kilka sposobów, o których poniżej. Każdy z nich jest bardzo ważny i konkretny. Odpowiadając na naszą prośbę podejmujesz zaangażowanie, bez którego nie mogą realizować się Boże plany, a które to zaangażowanie jest także zobowiązaniem dla nas jako ekipy misyjnej.

Wsparcie modlitewne – nasze bardzo ważne zaplecze!

Od samego początku snucia naszych planów, doświadczamy Bożego błogosławieństwa, które przychodzi poprzez modlitwę, Słowo Boże jak i napotykanych ludzi, którzy wspierają nas na różne sposoby. Nie jest to dla mnie pierwsze doświadczenie w związku z Czarnym Kontynentem i wyjazdem do Kamerunu. W roku 2007, wspierany przez grupę przyjaciół i ludzi dobrej woli, mogłem po raz pierwszy zobaczyć na własne oczy kameruński Kościół i codzienne życie naszych sióstr i braci, którzy przed stu laty poznali Chrystusa. W niektórych miejscach Kościół ma dopiero pięćdziesiąt lat! Jakie to piękne, wyjątkowe doświadczenie i pełne ognia Pięćdziesiątnicy.

Czas, w którym się udajemy, jest dość ryzykowny, ponieważ w Kamerunie rozpoczęła się pora deszczowa i wylęgają się roznoszące malarię komary. Co prawda od strony farmakologicznej jesteśmy dobrze przygotowani, po odpowiednich szczepieniach i zażywamy zalecone przez lekarzy leki, jednak jesteśmy świadomi ryzyka, które podejmujemy. Nie jest to zatem zabawa, kaprys rządnych przygody młodych ludzi, ale służba. Rozważaliśmy inne terminy wylotu, jednak ostatecznie ten stał się jedynym możliwym w perspektywie okresu przed wakacjami. Dlatego wsparcie modlitewne jest bardzo potrzebne.

Zapraszamy Cię do naszego misyjnego zespołu. Wyrusz z nami w tę apostolską posługę. Niech Ewangelia będzie niesiona aż po krańce ludzkich serc, po krańce ziemi. Na naszej witrynie znajduje się po prawej stronie na zielonym polu możliwość dołączenia do nas przez wpisanie się do księgi naszych współpracowników mających udział w tym konkretnym zaangażowaniu apostolskim. Weź nas w opiekę modlitewną podczas trwania naszej posługi. Jest to dla nas bardzo ważne, a Ty przez to możesz mieć udział w dobru, które uda nam się zdziałać w tym czasie.

dsc_0263

Każdy z nas ma za sobą jakiś fragment drogi z Jezusem – sam(a) dobrze wiesz, jak nam towarzyszyć modlitwą. My – codziennie będziemy mieli czas na adorację Jezusa w Najświętszym Sakramencie w maleńkiej kapliczce w stacji misyjnej w Nkol Avolo, pośród buszu, ogromnej prostoty i wspaniałych ludzi – misjonarzy, sióstr Pallotynek. Będąc blisko Jezusa, będziemy blisko siebie, gdziekolwiek Pan da nam w tym czasie być. Nie zapominamy o tym, że wpatrywanie się w Oblicze Jezusa, jest podstawą naszej posługi, jak i życia codziennego. Doświadczamy tego, że jako ludzie jesteśmy słabi, upadamy, podejmujemy nieraz mylne decyzje. Jednego jednak jesteśmy pewni – pragniemy żyć i służyć drugiemu człowiekowi ze względu na Jezusa, który oddał za każdego z nas swoje życie. On nabył nas sobie na własność za cenę własnej krwi! Dlatego nie możemy być spokojni, nie możemy usiedzieć na miejscu w wygodnych warunkach, gdy miliony naszych braci i sióstr, żyją nieświadomi Bożej miłości do nich.

Wsparcie finansowe – Boży smar po którym mogą posuwać się Boże dzieła!

Możesz do nas także dołączyć poprzez wsparcie najmniejszą nawet kwotą pieniężną. Jesteśmy zawstydzeni naszymi skromnymi finansami, ponieważ nie należymy do ludzi zamożnych. Ze swojej strony to, co mamy, staramy się dać – w naszym zespole misyjnym nie będziemy szczędzić naszego zdrowia, rąk, nóg, bycia wśród potrzebujących, modlitwy, służby w ośrodku zdrowia, rozmowy z potrzebującymi… Jednak nie chcemy pojawiać się wśród potrzebujących z pustymi rękoma – możesz nam w tym pomóc. W poprzedniej wiadomości z dnia 16 kwietnia, pisałem szczegółowo o naszych celach – m.in. w czym chcemy przyjść z pomocą materialną. Wierzę w to mocno, że finanse są Bożym smarem, dzięki któremu Boże dzieła mogą być realizowane. Jak wiele Bożych dzieł upadło, bo napotkało na mur ludzkich serc.

Wierzymy mocno, że to niewiele, które mamy na dziś, Bóg pomnoży w zaskakujący sposób, dzięki ludzkiej dobroci, bo jak przed laty usłyszałem, tak wierzę, że i dziś nie straciły mocy słowa Bożej obietnicy: „Miara mąki się nie wyczerpie i baryłka oliwy się nie opróżni, bo tak rzekł Pan!”

Dzięki Niemu i wzajemnej przyjaźni możemy doświadczać, że Jezus jest Panem rzeczy niemożliwych!

Tak wiele dziś wokół nas narzekania, złych prognoz i analiz. To wszystko ma jakieś swoje uzasadnienie i argumenty. Dziękujemy jednak dobremu Bogu, który pozwala nam odkrywać wartość ludzkiej przyjaźni i odwagi ryzykowania ze względu na Królestwo Niebieskie. W naszej misyjnej ekipie doświadczamy szczególnego pomazania radości i spontaniczności we wzajemnych relacjach i działaniu. Nowy entuzjazm, który towarzyszy uczniom po Zmartwychwstaniu Chrystusa jest naszym udziałem. Radość nie wynika z braku trudności, bo one zawsze przychodzą i oczyszczają nasze intencje. Jej prawdziwym źródłem jest Zmartwychwstały. Dlatego pragniemy się nią i Nim dzielić wśród tych, do których nas posyła. Bardzo dziękuję Markowi, Michałowi i ks. Grzegorzowi, z którymi przychodzi mi realizować ten projekt, a także wszystkim tym, dzięki którym może on dojść do punktu, gdzie pragnienie staje się faktem – przybiera cielesną postać, którą da się dotknąć i która jest praktyczna poprzez działanie – zaangażowanie. Dziękuję także Grzegorzowi i Piotrowi, którzy zajmują się informatyczną stroną przedsięwzięcia, byśmy mogli docierać do Was przez naszą witrynę.

Dziękujemy codziennie Bogu, za to że jesteś!

Dziękuję także moim braciom w Domu Wspólnoty, którzy wspierają nas poprzez swoją służbę i modlitwę, za ich wyrozumiałość i dyspozycyjność. Nie jestem pewien, czy bez nich udałoby się dojść do tego miejsca, w którym obecnie znajdujemy się w realizacji całości projektu. Ich odwaga, determinacja w codzienne życie i zaangażowanie w dzieło Nowej Ewangelizacji wzmacniają nas i dodają odwagi.

Lista naszych współpracowników powiększa się, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Pamiętamy o Was w codziennej modlitwie. Tak potrafimy na dziś odwdzięczyć się naszym dobroczyńcom, do których się zaliczacie.

Z pamięcią przed Panem Zmartwychwstałym

ks. Artur Godnarski

Gubin, dn. 17 kwietnia 2009r.