Skip to main content
ArchiwumNewsPJ 2018 Wokół PJWokół PJ

Św. Tomasz o Ewangelizacji?

By 19 kwietnia 2009No Comments

Wydawałoby się, że ciężko posądzić wielkiego średniowiecznego teologa – specjalistę od aniołów o to by zawarł w swych dogmatycznych traktatach rzeczy przydatne dzisiejszemu, młodemu głosicielowi Ewangelii. Tymczasem św. Tomasz potrafi zaskoczyć swoją konkretnością i pokazać jak w praktyce ma wyglądać sylwetka głosiciela. Często  trochę niesłusznie jest oskarżany o to, że jego teologia jest górnolotna, niezrozumiała i nieżyciowa. Czy ktoś kto zgłębia naukę bożą może pozostać jedynie w obszarze zagadnień teoretycznych? Jeśli wybaczymy ten troszkę niedzisiejszy i nie zawsze łatwy język to jesteśmy na drodze do odkrycia bardzo życiowych i praktycznych prawd, które wypływają z głębi Objawienia.

Wszystko zaczyna się od łaski.

pj 2008 flagowanieStudiując „Traktat o Łasce” natknąłem się na kilka ciekawych rzeczy, które tak myślę są ważne dla głosiciela Słowa Bożego. Św. Tomasz wszystko zaczyna tłumaczyć od łaski, która jest „darmowym darem”. To Bóg jest Tym, który porusza i uzdalnia człowieka do wszelakiego działania. Obdarowuje różnymi łaskami „ażeby człowiek dopomagał drugiemu w dążeniu do Boga”. Człowiek sam z siebie nie potrafi zbyt wiele zdziałać, „może jedynie z zewnątrz pouczać lub przekonywać”. Pragnienie ewangelizacji, które rodzi się w naszych sercach to skutek działania Ducha Świętego. Bóg rozpoczyna swoje działanie w naszym sercu, a dokańcza je w sercu ewangelizowanego. Stajemy się Jego narzędziami i pośrednikami. To nie tylko ode mnie -na szczęście-zależy skuteczność głoszonego słowa.

Jako ten, który zostałem darmo obdarowany jestem zobowiązany wykorzystywać to co otrzymałem, aby innym pomagać w dążeniu do Boga ponieważ łaska którą Bóg wlewa w moje serce ma swój cel i konkretnych adresatów. Nie może zostać zatrzymana. Rozmaite zdolności, jakie otrzymujemy od Boga mają służyć innym w poznaniu jego dobroci. Czyż nie tego uczymy się min. w Szkole Ewangelizacji czy na Przystanku Jezus? Uczymy się wykorzystywać nasze umiejętności taneczne, wokalne, aktorskie i wiele innych aby pokazać jak dobry i kochający jest Bóg.

Przekaziciel Słowa Bożego wd. Św. Tomasza musi spełniać jednak trzy warunki:

1.Posiadanie pełnej znajomości prawd Bożych, aby z tej pełni uczyć innych.

Jeśli mamy głosić Chrystusa to nie siebie. Nie głosimy swojego światopoglądu czy filozofii tylko Ewangelię. Ewangelizator zatem powinien starać się nie o jakąś tam, ale o pełną znajomość prawd Bożych. Potrzebujemy więc nieustannej formacji oraz ciągłego poznawania Słowa Bożego.

2.Możność potwierdzenia lub udowodnienia tego, co się mówi, gdyż w innym razie nauczanie nie odniosłoby skutku.

Nasze świadectwo życia jest wydaje mi się największym dowodem potwierdzającym prawdziwość Ewangelii. Teorie teoriami. Są lepsze i gorsze, ale to w jaki sposób żyjemy pokazuje wątpiącym i niewierzącym, że Bóg realnie działa pośród nas i że można żyć z Nim w przyjaźni. Św. Tomasz zauważa, że mówienie bez potwierdzenia, teoretyzowanie nie ma sensu. Ewangelizator więc musi żyć Ewangelią, którą głosi, aby być prawdziwym świadkiem Chrystusa i aby to głoszenie było skuteczne. Poza tym jak pisze św. Piotr powinniśmy być zawsze gotowi odpowiedzieć każdemu, kto zażąda uzasadnienia naszej nadziei.

Dowodem na prawdziwość tego co głosimy wg. wg. Akwinaty są cuda ponieważ są właściwe tylko mocy Bożej i tylko Bóg może ich dokonywać. Są to uczynki cudowne: zmierzające do zdrowia ciała (łaska uzdrawiania), lub zmierzające wyłącznie do okazania mocy Bożej „gdy np. słońce stanie, lub zaćmi się, albo morze na pół się przedzieli (dar czynienia cudów).

Łaska uzdrawiania– pisze autor w innym miejscu – posiada ona specjalną skuteczność pobudzania wiary. Ktoś bowiem, kto dzięki swej wierze odzyskał zdrowie ciała, staje się przez to dobrodziejstwo lepiej usposobiony do przyjęcia wiary. Podobnie dar języków lub umiejętność tłumaczenia mają szczególną moc pobudzania do wiary…

Kolejny sposób dowodzenia polega na tym, że „nauczający może wyjawić to o czym jeden Bóg wiedzieć może. Chodzi tu o wydarzenia przyszłe i do nich odnosi się proroctwo, oraz o tajemnice serca, których dotyczy rozpoznawanie duchów”.

3.Zdolność przekazywania słuchaczom tego w odpowiedni sposób tego, co się w myśli zrodziło.

W trzecim warunku – wydawałoby się  oczywistym – Tomasz pisze o zdolności przekazywania. Nie wystarczy więc studiowanie Pisma Świętego czy poznanie argumentów wiary. Jak się okazuje jest to sprawa bardzo ważna by być zrozumiałym dla innych, którzy nie odnaleźli jeszcze Boga. Myślę że taką umiejętność nabywamy min. w Szkole Nowej Ewangelizacji czy podczas takich inicjatyw jak Przystanek Jezus. Umiejętność przekazywania Ewangelii – idąc za Tomaszem- bazuje na znajomości rzeczy ludzkich tak żeby niewidzialne rzeczy Boże… dla umysłu stałe się widzialnymi. Dar umiejętności polega więc na tym, aby poprzez zwykłe dzieła ludzkie, świeckie czy też prosty język zrozumiałym dla ludzi nie tylko religijnych potrafić wyjaśnić to w co się wierzy.

Św. Tomasz pomógł nam zarysować sylwetkę głosiciela Słowa Bożego. A więc możemy za nim powiedzieć, że ewangelizator to ten, który powinien poznawać prawdy Boże, żyć nimi, umieć je uzasadnić oraz przekazywać ludziom niewierzącym. Oprócz tego że Bóg porusza jego serce do głoszenia, uzdalnia go także do tego dzieła poprzez rozmaite dary.

Wszystko dzięki łasce wiary

„Wiara […] nie jest tą cnotą, która człowieka usprawiedliwia samego w sobie, ale jest to taka wiara, która […] sprawia, że człowiek staje się zdolny pouczać innych o rzeczach wiary”.

Łaska wiary wg. Akwinaty uzdalnia nas do tego byśmy mogli głosić. Jest ona darem darmowym, który ma swój cel jakim jest przekazywanie jej dalej.Wiara jest dla Tomasza czymś dynamicznym. Nie da się jej zatrzymać. Dar ten wypływa z nieskończonej miłości Boga, który pragnie byśmy się nim dzieli. Nie tylko sam udziela tego daru, ale pragnie byśmy my sami udzielali sobie go nawzajem i w ten sposób Go naśladowali i uczyli się miłości.

św Tomasz z Akwinu